- Baranaur. Idź już. - demon spojrzał na mnie ze zdziwieniem - Teraz! - krzyknąłem i demon zrobił tak jak kazałem.
- Nie kontrolujesz duchów wbrew ich woli? - spytałem ciągle nie dowierzając.
- Nie. Nigdy nie będę kontrolować duchów wbrew ich woli.
Teraz poczułem się naprawdę dziwnie. "Niby taki z ciebie wielki szaman a nie potrafisz w pełni zrozumieć mojej mocy" te słowa nawet zabolały. Zacząłem szukać pewnego flakoniku z serum prawdy i w końcu znalazłem. Chwilę się jeszcze chciałem zastanowić więc od razu nie zamierzałem go podać Kaiku.
- Dlaczego ten demon się ciebie słucha? - spytała wadera.
- To długa historia i nie chcę cie nią zanudzać. Powiedzmy, że jest moim dłużnikiem. A teraz wypij to i odpowiedz na parę pytań.
Kaiku? Wypijesz czy znów mnie obrazisz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz