- Cieszę się, że tak o nim myślisz.- Uśmiechnęłam się do basiora.- Bo wiesz...ja i Averian planujemy ślub. I mam pytanie. Chciałbyś przyjść?- Spytałam.
Ten, sądząc po uśmiechu, z chęcią by przyszedł.
- Jasne! Jak mógłbym nie przyjść? A...kiedy go planujecie?
- Jeszcze nie wiem..- wzruszyłam ramionami.
Wstałam, i ostrożnie wdrapałam się na solidną gałąź, która była jakieś 2 metry od nas.
- Co ty robisz?- Zaśmiał się Crazy. Jednak po chwili do mnie dołączył.
- Tak jest..fajniej. Patrz! Czy to..kot?- Przekrzywiłam łeb.
Crazy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz