piątek, 14 sierpnia 2015

Od Crazy'iego CD Kaiku

Po powrocie przywołałem pewnego demona, który znał Kaiku. Nie chciałem jednak drążyć tego tematu. Czułem, że ktoś mnie obserwuje. I nie nie chodzi o demona. Z nami w mojej jaskini był jakiś wilk. Akurat miał pecha, że władam wiatrem i to ja decyduje w którą stronę ma się przemieszczać.
Zapach był znajomy. Oczywiście otóżby inny odwiedzałby szamana po zmroku gdy większość wie, że odprawiam wtedy swe rytuały.Kaiku jeszcze jest nie doświadczona i nie wie jeszcze o mnie nic.
Nie zamierzałem okazywać Kaiku, że wiem gdzie jest. Najchętniej skrzywdziłbym ją za wpraszanie się do mojej jaskini jeszcze o takiej godzinie, w którą nawet Alfa boi mi się przerywać. Jestem pod wpływem mocnych ziół więc bólu bym nie czuł a za to ma siła wzrasta. Kaiku mogła być rozszarpana szybciej niż sobie myśli. Wiem, że swą sylwetką nie wzbudzam strachu ale po to w końcu mam swe rośliny i napary.
- Crazy czego znów ode mnie chcesz? - spytał demon. W jego głosie nie było ani wrogiego ani przyjaznego nastawienia.
- Wiesz jak zwykle potrzebuje więcej mocy, którą przysięgałeś mi dawać.
Demon zrobił gest ręką a w okół mnie pojawił się niebieski dym, dokładnie taki sam gdy ja czaruje.
- Czy to wszystko? - spytał znudzony  Baranaur.
- Nie do końca. może przywitasz się Kaiku? Wiesz, że nie ładnie wchodzić komuś do mieszkania i podsłuchiwać? Powinnaś się wstydzić. Widzisz, że mam gościa a ty przeszkadzasz. - Spojrzałem w stronę podglądającej wadery dając jej pyskiem znak do wejścia.

Kaiku?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz