Alice podziękowała mi za mój dar. Nie umiem nawet określić kto jest bardziej szczęśliwy, ja czy ona? Mojej przyjaciółce już nic nie zagrażało.
- W końcu możesz bronić mnie i nie będę musiał się bać, że coś ci się stanie. - powiedziałem i przyjaźnie pokręciłem ogonem. Od Alice w odpowiedzi dostałem szczery uśmiech.
- A a mogę cię o coś zapytać?
- No pewnie. O co chodzi?
- Do watahy doszedł ten cały Averian. Lubisz go?
- Tak. Dobry z niego kumpel.
- Może powinienem zmienić swój stosunek do innych? A i jeszcze Alice czy czujesz coś więcej do niego?
Alice?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz