- Nic wam nie jest?
Spytał.Crazy.
- Ni..nie.. A co z tymi ludźmi?
Spytałem. Chwilę się zastanowili.
- Nie przyjdą.
Uśmiechnęła się Bluelly.
- Możemy już iść?
Ziewnęła Mel. Oni pokiwali głowami. Ja i Mel, pobiegliśmy przed siebie, czyli do mojej jaskini. Chwilę się bawiliśmy. Potem Mel poszła spać. Ja także.
Xxx
- Bruno! Wstawaj!
Obudził mnie głos Melody.
- Hmm?
Mruknąłem zaspany. Ona wyciągnęła mnie za łapę z jaskini.
- Chce ci.coś pokazać.
Mel?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz