Byłam pełna niepokoju. Nie wiedziałam, kto mnie przyjmie. Pierwsza kompletowała Blau. Gdy wypowiedziała moje imię, byłam szczęśliwa jak nigdy. Właśnie z nią chciałam być w drużynie.
Gdy wszyscy z reszty drużyny zgodzili się, ja powstałam.
- Będę zaszczycona móc być w drużynie z Wybrańcem- powiedziałam z dumą, po czym uśmiechnęłam się serdecznie do kapitana mojej grupy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz