- Av! Gdzie idziesz?
Spytałam.
- Nie wiem. Może do jaskini. W każdym razie, pogadajcie sobie.
Odparł basior. Po chwili zniknął z pola widzenia. W tedy spojrzałam na Blase'a.
- Czemu to zrobiłeś?
Spytałam świdrując go wzrokiem.
- Czemu? A pomyśl. Gdyby nie zmiana w demona, już dawno byłabyś martwa.
- A mi czemu?!
Warknął Serafin. W tedy, basior pokręcił głową i rozpłynął się. Szybko pobiegliśmy w stronę jaskini Averian'a. Siedział tam, patrząc w horyzont.
- I co?
Wstał i podszedł do nas.
- Co? Nic. Jak jeszcze raz go zobaczę, to go zabije.
Powiedział Serafin. Na to zdanie, ja i Av cicho się Zaśmialiśmy.
- Dobra... Idę do siebie.
Mruknęłam i poszłam do swojej jaskini. Tym razem, zasnęłam bez przeszkód. Rano obudziły mnie promienie słońca.
Av?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz