Av, wszystko będzie dobrze.
Położyłam łapę na jego ramię.
- Może i będzie... Jutro się spotkamy. Ja idę odpocząć.
- Jasne...
Wilk wziął zmarłego i odszedł.
Położyłam się w jaskini i po godzinie zasnęłam.
Xxx
- Alice...?
Usłyszałam szept, dochodzący z dworu.
- Hm?
- Alice!
Zza jaskini wyskoczył Av, strasząc mnie przy tym.
- Av! Widzę, że poprawił się humor.
- no.. Tak jakby..
Uśmiechnęłam się i powiedziałam.
- To może idziemy na polowanie?
Av?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz