Averian z braku zajęcia postanowił że pójdzie na polowanie. Wszedł do lasu, zaczaił się i czekał na ofiarę. Nagle zobaczył jelenia i zdecydował go zaatakować. Poczekał jeszcze chwilę, aż ten podejdzie bliżej i rzucił się na niego wbijając mu kły w gardło. Jeleń zaczął się szamotać lecz wilk przygniótł go łapą do ziemi.Kiedy ten przestał się ruszać, Av z niego zszedł.
- Coś dziwnego jest w jego brzuchu - powiedział Serafin.
- Co masz na myśli? - zapytał Averian.
-Nie potrafię powiedzieć co to, ale wiem ze to raczej nie powinno tam być - odpowiedział demon.
Averian wbił pazury w brzuch zdobyczy i rozerwał go. W środku znajdował się jakiś sygnet.
-To nie jest zwykły sygnet - powiedział demon - możne lepiej zapytaj kogoś czy możesz go założyć, ja nie potrafię rozpoznać tego rodzaju magii.
-Dobrze pójdę - powiedział Av, był zdziwiony, zwykle demon wiedział wszystko o każdym magicznym przedmiocie.
xxx
-Więc jak go znalazłeś? - zapytał Saikhan. - Byłem na polowaniu,znajdował się w brzuchu jelenia, serafin nie ma pojęcia co to za rodzaj magii, a ty?-zapytał Averian.
-Jakiś rodzaj iluzji,ale nie taki jak twoja. O wiele potężniejszy - odpowiedział Alfa
-Więc po prostu go założę - powiedział Av po czym to zrobił. Gdy był na jego palcu kolce wysunęły się z niego i wbiły w palec wilka.Poczuł przeszywający ból i zemdlał.
xxx
-A co jeśli nie żyje? - usłyszał Averian.
-J...Ja dalej żyje - odpowiedział - Co się stało?
Pamiętam tylko że założyłem go poczułem jak coś wbija mi się w łapę i zemdlałem.
-Tak zemdlałeś,czujesz coś teraz? Chcieliśmy z ciebie zdjąć ten sygnet ale te kolce dalej są w twoim palcu - odpowiedział Saikhan.
-Tak boli jak cholera a, czuje też moc o której mówiłeś zanim go założyłem. Czekajcie chwilę.-powiedział Av po czym wyszeptał jakieś słowa. Sam nie wiedział co znaczą, ale czuł że to jakieś potężne zaklęcie. Nagle wszyscy obecni przenieśli się na jakaś polanę.
- Gdzie my jesteśmy?! - zapytał Crazy - Averian?!.
-Jesteście w fałszywej rzeczywistości - odpowiedział - Boże ten sygnet jest świetny. Jego głos dochodził z każdej strony ale nigdzie nie było go widać.Nagle Crazy zaczął się unosić, wbrew własnej woli.
-Co się dzieje?! - zapytał - jeśli to ty Av to lepiej mnie postaw na ziemi.
Wilk opadł a Averian powiedział - Wiec to ta moc,jesteście teraz w rzeczywistości, w której jestem bogiem, ale dobra wracamy do prawdziwej?.
-Tak,wracajmy. - odpowiedział Saikhan.
Av wypowiedział te same słowa co wcześniej i wrócił do prawdziwego świata razem z resztą.
-To jest świetne - powiedział Av
-Nie wiem co jeszcze ten sygnet potrafi,ale czuje że to nie koniec jego możliwości,czekajcie mam pomysł.Wilk wyszedł z jaskini skupił się na chwilę a nad nim pokazał się wielki duch feniksa.
-Wow,czekajcie muszę coś wypróbować - powiedział Averian po czym udał jakby kogoś atakował. Duch feniksa powtórzył atak przy okazji wypuszczając falę ognia.-Ten sygnet jest mega - powiedział ucieszony Averian.
- Tak,ciekawe co jeszcze potrafi - powiedział najwidoczniej niezbyt zadowolony tym ze taki potężny sygnet trafił akurat do Averiana Crazy.
-Pokaż coś jeszcze - powiedziała Alice której najwidoczniej to wszystko się spodobało.
-Jestem zbyt wyczerpany żeby używać nowych zaklęć ale jest coś co mogę zrobić - powiedział Av po czym duch feniksa podleciał do Alice uniósł ją wysoko i zaczął kołować.
-Ale to fajne - odpowiedziała wilczyca. Nagle Averian poczuł się słabo i zachwiał, a feniks zniknął. Serafin szybko podleciał łapiąc Alice i odstawiając ją na ziemię.
- To dziwne uczucie być uratowaną przez demona - powiedziała wadera.
-Jakiś problem?Mogłem cie nie łapać. - odpowiedział serafin.
-Serafinie przestań nie miała nic złego na myśli - powiedział wyczerpany Av - przepraszam że cie upuścił, ale nie miałem już siły dłużej go utrzymywać.
- To ja powinnam przeprosić - odpowiedziała - mogłam się domyśleć że po tak potężnych zaklęciach będziesz wyczerpany.
Wadera podeszła do Averiana i podała mu łapę podnosząc go.
-Miło patrzeć jak nawzajem się przepraszacie ale trzeba zdecydować co zrobić z sygnetem-powiedział Saikhan.-Zostawiamy go Averianowi czy zdejmujemy go?.
-Jak chcesz go niby zdjąć z tymi kolcami? - zapytała Alice.
- I tu ma rację powiedział Artur.
-Więc mu go zostawiamy?- zapytał Alfa. Wszystkie wilki oprócz Craz'iego zgodziły się.
Kiedy wszyscy się rozeszli Averian także poszedł i położył się żeby odpocząć.
-Ten Crazy, chyba cie nie lubi - powiedział Demon.
-Zauważyłem - Odpowiedział Av. - Tylko nie mam pojęcia czemu.
Koniec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz