Byłam w dobrym nastroju, bo rano upolowałam małego jelonka. Razem z moją
córeczką, Melody wędrowałyśmy przez puszczę. Nim się spostrzegłam,
wyszłyśmy na otwarty teren. Zobaczyłam duży napis:
Wataha
„The Rusing Sun”
Od razu wkroczyłam na jej teren. Spytałam się pierwszej wadery, jaką
spotkałam o Alfę. Ta, widząc mój radosny nastrój zaoferowała także
zaopiekowanie się Melody. Zawołała jakąś samicę. Ja powiedziałam do Mel:
- Kochanie, przyzwyczajaj się. Teraz to nasz dom.
Mel poszła zadowolona z jej opiekunką.
Gdy szłam z waderą do Alfy, spytałam:
- Ja jestem Amber, a ty?
Ale wadera nie zdążyła odpowiedzieć, bo między nami przebiegł tłum wilków, który porwał ją swoim pędem.
Xxx
Jakoś dotarłam do jaskini Alfy. Po załatwieniu formalności wyszłam. Ku mojemu zadowoleniu zobaczyłam tam znajoma waderę.
- To powiesz mi, jak masz na imię?
Ta wadera?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz