- Co? Ja czuje coś do niego? To tylko kumpel! Ja...Mam kogoś innego na oku... Ale mógłbyś być milszy.
Odparłam ze sztucznym uśmiechem. On chyba to zauważył..
- No nic... Chodźmy już.
Odparł Crazy, po czym się uśmiechnął. Szliśmy jeszcze jakiś czas w milczeniu. Co jakiś czas, patrzeliśmy na siebie. A mnie cały czas dręczyło to pytanie..' Czy coś do niego czujesz?". Wydawało mi się to trochę dziwne.
- Am..Crazy? Mogę cię o coś zapytać?
Spytałam. On kiwnął głową na tak.
- Bo..Czemu właściwie zadałeś to pytanie..? Wiesz o jakie mi chodzi..
Dokończyłam, czekając na jego wypowiedź.
Crazy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz